JEŚLI NIE ZAJMIESZ SIĘ SWOIMI EMOCJAMI, TO:

❌ Twoje relacje nadal będą na tym cierpieć i się pogarszać.

❌ Ty będziesz popadał w spirale złości, wyrzutów sumienia, i wewnętrznego karania się za to, że nie potrafisz zająć się swoimi emocjami. Zamknięty cykl nie wiem, jak zająć się emocjami = jestem na siebie wkurwiony = pójdę się znieczulić alkoholem, masturbacją, hazardem albo grami komputerowymi.

❌ Będziesz powtarzał bolesną przeszłość ciągle i ciągle.

❌ Będziesz tkwił w tym samym cyklu nienawiści do siebie.

❌ Będziesz pasażerem w kreowaniu swojego życia, zamiast być kierowcą.

❌ Będziesz akceptował relacje, które nie są wspierające, ponieważ uważasz, że nie zasługujesz na coś lepszego.

❌ Będziesz tracił czas i energię na biczowanie się za swoją przeszłość, za błędy, i to, że co by było, gdyby…

❌ Nie zobaczysz swojej wartości, i tego, co jest dla ciebie dostępne w życiu.

❌ Nie będziesz mógł być dostępny dla swoich bliskich emocjonalnie, brak połączenia z sobą = brak połączenia z innymi.

❌ Przez brak radzenia sobie z emocjami, będziesz kreował konflikty zewnętrzne, aby te emocje wypuścić.

❌ Nie zrozumienie siebie i swoich emocji jest jednym z najważniejszych elementów braku zrozumienia w relacjach.

Boisz się zająć swoimi emocjami, ponieważ przez całe swoje życie wmawiano ci, że nie wypada mówić o swoich emocjach, nie wolno ci płakać, bo jesteś mężczyzną, a mężczyzna ma tylko zarabiać, pracować, i nie pokazywać, jak się czuje, bo to "niebezpieczne". Przecież mężczyźnie nie wypada prosić o pomoc, on ma być twardy, i on ma sobie poradzić. A jak tego nie zrobi, to jest dupa wół, nie facet… Boisz się prosić o pomoc, bo to nie męskie, bo emocje są takie kobiece, bo nie miałeś przykładów prawdziwej męskości w swoim życiu.

Boisz się, że ktoś z najbliższych - rodzice, przyjaciele, partnerka/partner - cię wyśmieje za to, że mówisz o swoich emocjach. Boisz się tego, że zostaniesz nazwany mięczakiem, nie będziesz już prawdziwym mężczyzną, i to powstrzymuje cię przed daniem sobie pozwolenia na to, aby nauczyć się, jak zrozumieć swoje emocje. Aby zacząć dbać o siebie, i postawić się na pierwszym miejscu.

Pomogę ci w tym, ponieważ sam przeszedłem wiele doświadczeń, które nauczyły mnie, jak radzić sobie z naprawdę ciężkimi emocjami i przeszłością, która ciągle do mnie przychodziła i się powtarzała. Poradziłem sobie z traumami seksualnymi, traumami związkowymi, ranami emocjonalnymi, i bólem samotności. Przez moje doświadczenie nie widziałem się jako prawdziwy mężczyzna, bo prawdziwym mężczyznom to się nie zdarza. Nie wiedziałem, jak zacząć w tym temacie, widziałem przykłady mężczyzn, którzy byli coachami, mentorami, którzy sami mówili, że emocje są niemęskie, że aby być prawdziwym mężczyzną (mężczyzną alfa), to musisz być twardy, musisz udawać, że wszystko jest okej. Z drugiej strony widziałem przykłady mężczyzn, którzy byli superkobiecy, którzy byli nademocjonalni. Widziałem tylko skrajności, nie natrafiłem na nikogo, kto miałby takie doświadczenia jak ja. 

Dlatego sam stworzyłem swój narzędziownik dla mężczyzn, którzy są na tej samej ścieżce co ja. Którzy pragną poradzić sobie ze swoją ciężką przeszłością, emocjami, które ich kontrolują.

Warsztat zadziała dla ciebie, ponieważ jest skonstruowany, aby pokryć najważniejsze tematy, narzędzia, i zrozumienia, które dadzą ci praktyczną wiedzę, która pomoże ci w zmienieniu twojego życia. Sprawi, że emocje już ci nie będą straszne.

Widzę wielu mężczyzn, którzy przez brak zrozumienia swoich emocji tracą cudowne związki, wpadają w nałogi, tworzą sobie konflikty w życiu, nie widzą swojej wartości, i godzą się na niewspierające związki. Popadają w depresję, a w najbardziej drastycznych przypadkach próbują zakończyć swoje życie… dlaczego? Przez ból emocjonalny, który mają w sobie. Przez brak możliwości poradzenia sobie z nim.

Możesz spędzić setki/tysiące funtów na terapii, na retreatach, na książkach, audiobookach itd. Możesz naprawdę spędzić lata, aby dowiedzieć się, jak radzić sobie ze swoimi emocjami. Jak rozwiązać ten ból. Sam spędziłem ponad dekadę, aby być tu, gdzie jestem.